Jakiś czas temu zgłosiła się do mnie pani Marcelina, która nie chciała "tradycyjnych" zaproszeń. Kombinowałam i kombinowałam i wykombinowałam :) Zaproszenie składa się z trzech tagów. Mieści się w standardowej kopercie, ale zamiast niej, pojawiła się kieszonka.
W pierwszej wersji papier miał być różowy, kokarda czekoladowa, ale gdy pan Krzysztof zobaczył swoje imię w wersji różowej, podobno siadł zrezygnowany i tylko pokiwał głową :) Szybciutko więc nastąpiła zmiana kolorów - granatowy papier i różowa kokardka.
Agnieszka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wizytę oraz pozostawione słowo :)